W Angry Birds niszczymy. W WoG budujemy.
Pomijając to, te gry są identyczne
W obu "miotamy" (może lepsze byłoby określenie "kontrolujemy") małymi stworzonkami jako bliżej niesprecyzowana przez scenariusz osoba (inaczej niż np. w "Cut the Rope"), w obydwu tych stworzonek są różne rodzaje, w obydwu rozgrywka dzieli się na światy, w obydwu jest punktacja.
Tylko w WoG to wszystko jest przemyślane 100% lepiej
Offline
W Raymanie 3 też rozgrywka dzieli się na światy.
Również mamy punktację.
Mamy różne "rodzaje" Raymanów.
blablabla
WoG oczywiście bardziej mnie się podoba, ale nie zmienia to faktu, że gry się różnią - podobny to one mają może styl graficzny, tyle D:
Offline
Admin, którego nigdy nie ma
Offline