REFLUX napisał:
Wybaczcie, że recenzje są takie krótkie, ale to są Point&Click Nie da się o nich więcej powiedzieć
Raczej nie powinno żeby gry nie popsuć
Offline
User
broken sword , black mirror I / II / III , Nibiru
Ostatnio edytowany przez oldschool222 (2011-10-31 13:52:20)
Offline
2nd place
I wszystko jasne
Max: Sam, gdzie jesteśmy?
Sam: Chyba trafiliśmy do jednej z tych chorych recenzji Refluxa, mój mały przyjacielu. Trzeba niezwłocznie zająć się sprawą naszego nieoczekiwanego pojawienia się tu.
Max: Sam, masz dziwny głos. Znowu zjadłeś wszystkie serowe chrupki?
Sam: Dobrze, ze pytasz. Po co ci aż tyle paczek?
Max: Nadchodzi koniec świata, robię dla nas zapasy, abyśmy mogli przeżyć całkowitą zagładę, później spłodzić synów oraz córki i stworzyć własną armię naszych wiernych potomków.
Sam: Rozbrajasz mnie, mój przyjacielu...
I. Pora zacząć
1. sierpnia 2007 roku. Dzień jak, co dzień, jednak dla graczy to szczególne święto. Telltale Games zrodziło bowiem swoistą masakrę jeśli chodzi o gry wideo. I nie mówię tu o końcu świata (choć można to tak spokojnie nazwać), ale całkowitym zaćmieniu dotychczasowych przygodówek i stworzeniu zupełnie nowego pojęcia dla owego rodzaju gier. Gdybym dostał dolara za każdy, tak genialny tytuł...to miałbym jednego dolara. Tej gry nie da się skopiować.
II. Zwariowana policja ochotnicza
Gra Sam & Max jest grową ekranizacją kultowego komiksu Steve Purcella. Jego głównymi bohaterami są członkowie Miejskiej Policji Ochotniczej mocno rąbnięty Max i bardziej doświadczony i pomysłowy Sam. Po okładce nie trudno zauważyć, iż są oni dwojgiem zwierząt, kolejno królikiem i psem. Zauważamy więc tutaj potężne uosobienie, które nadaje temu tytułowi...Nie, pomińmy ten temat.
Cały świat i fabuła wprowadza nas do miasta zżeranego przestępczością. Każdy "odcinek", bo tak nazywają się poszczególne rozdziały opowieści, rozpoczyna się ciekawa wstawką, w której dowiadujemy się o popełnionej zbrodni. Nie jest to jednak krwawe morderstwo, czy zuchwała kradzież. Zazwyczaj mamy do czynienia z wprost idiotycznym przestępstwem, na które nasi dzielni policjanci zawsze znajdą jakiś przepis.
III. Poznajmy się!
W mieście znajdziemy kilku przyjaznych NPC, którzy (co ciekawe) zmieniają się wraz z kolejnym odcinkiem. Dla przykładu, Sybilla Pandemia, czyli dobra przyjaciółka Sama i Maxa wciąż zmienia zawód. O dziwo, za każdym razem jest pewna, że jest to praca dla niej. Raz jest tatuażystką, innym razem psychoterapeutką, jeszcze później zamienia się w zawodowego świadka. Pomysł ciekawy, wykonanie również bardzo dobre.
Innym przykładem jest Bosko, czyli sklepikarz, który prowadzi swoje "Bosko u Bosko" tuż obok komisariatu. Z nim sprawa ma się z deka inaczej. Każdego odcinka kto inny go prześladuje. Czy to rząd czy to lalkowa mafia. Każdego rozdziału przebiera się również za kogoś innego dla niepoznaki (wyjątkiem jest pierwszy odcinek). Bosko sprzedaje nam również ciekawe przedmioty bez których nie przejdziemy danego rozdziału, a które mogą też się przydać w następnych. Problem polega na tym, iż obiecuje nam gwiazdki z nieba. A tu niespodziewanie wyrzutnia gazu łzawiącego okazuje się być wyrzutnia puszek z cebulą. Co więcej, nasz sklepikarz z każdym odcinkiem chce od nas coraz więcej pieniędzy.
Oprócz nich w grze spotkamy trzech Oranżaków, czyli byłych gwiazdorów jednego z popularnych seriali, szczura z komisariatu, a także kilku innych ciekawych znajomych.
IV. Czy istnieje coś równie śmiesznego?
Sam & Max to nie tylko ciekawy świat i nie najgorsi NPC. To też niesamowity koncept, aby gra była wprost przepełniona humorem. Każdy tekst, każdy ruch, każda animacja kończy się wybuchem gromkiego napadu śmiechu. W takich sytuacjach niesamowity okazuje się być Max, który rozbawia widza do łez. Jednak to właśnie w połączeniu z Samem gra zyskuje na wartości. Trzeba również dodać, iż głosu Samowi użyczył Wojciech Mann. Czapki z głów panowie, bo to 2007 rok jest datą stworzenia najlepszej pary bohaterów w dziejach .
V. Są też wady...
I wśród takich można wymienić mocne niedopracowania techniczne. Mały świat (uwierzcie na słowo), potężna liniowość i niestety grafika, która nie zwala z nóg. Mocnym niedopatrzeniem są też błędy w polskim tłumaczeniu. Tu czegoś zabrakło, tu coś jest pomieszane; naprawdę, mogło być lepiej. Interaktywność też potrafi zawieść, a delikatna monotonność potrafi doprowadzić do nie ukończenia gry. Jest to jednak tylko mała kropla w morzu, bo Sam & Max to tytuł naprawdę kultowy.
Podsumowując
Ta gra to jedna wielka ściema. Nie wiem, ile Ci ludzie brali robiąc ją, ale zabrali mi naprawdę wiele godzin z życia. Ten tytuł to gigant pośród przygodówek, który mimo błędów potrafi przyciągnąć oko gracza.
Moja Ocena: 8,5/10
Plusy:
+l Humor
+l Humor
+l No i jeszcze humor
+l Genialne postacie
+l Porządna fabuła
+l Szalona
+l Potrafi przyciągnąć
Minusy
-l Błędy w tłumaczeniu
-l Tylko "dobra" grafika
-l Po kilku(nastu) godzinach może znudzić
Wiem, ze znajduje się na forum sporo fanów serii, którzy wytkną mi, że "Ta grafika pasuje do tej gry", albo "Tłumaczenie to nie fszystko", ale wybaczcie. Muszę być rzetelny pisząc recenzję. Już niedługo mój faworyt
Ostatnio edytowany przez REFLUX (2012-01-25 13:29:44)
Offline
Heh, imo grafa niezgorsza, recka tez - widac coraz wiekszy profesjonalizm, aczkolwiek maly blad sie wkradl, bo bohaterowie nie powstali w 2007 (i nie mowie tu o komiksie - pierwsza czescia gry jest Hit the Road z poczatku lat 90)
Offline
mnbvcxz11 napisał:
Heh, imo grafa niezgorsza, recka tez - widac coraz wiekszy profesjonalizm, aczkolwiek maly blad sie wkradl, bo bohaterowie nie powstali w 2007 (i nie mowie tu o komiksie - pierwsza czescia gry jest Hit the Road z poczatku lat 90)
Oj tam
Offline
Admin, którego nigdy nie ma
Miałeś być rzetelny
Ale recka fajna, ciężko byłoby odróżnić od gier online czy tam innych
Offline
Btw, przy okazji, jak już mówimy o Samie i Maxie... zakończenie sezonu 3... bez większych spoilerów - FUK U TELLTALE, MACIE TO WYJAŚNIĆ/NAPRAWIĆ/WHATEVER W NASTĘPNYM SEZONIE.
Tyle.
Ostatnio edytowany przez mnbvcxz11 (2012-01-25 18:33:43)
Offline
UWAGA SPOILERY DLA TYCH CO NIE WIEDZĄ
Huh? Mówisz o tym z innego wymiaru, co się pojawia, i wchodzi z Samem do wehikułu czasu/"zajmuje miejsce" "prawdziwego" Maxa i idzie zwalczać przestępstwa z Samem, czy przegapiłem coś dalej? (jak już spoilery, to na całego)
Ostatnio edytowany przez mnbvcxz11 (2012-01-26 16:10:20)
Offline